NA POCZĄTEK

O człowieku, który chciał inaczej.


Nie pamiętam, kiedy dokładnie to przyszło. Może po setnej lekcji, może po tysiącu. Może wtedy, gdy po raz kolejny usłyszałem: "wiem, że to głupie pytanie" - i pomyślałem, że ludzie bardzo przyzwyczaili się do przepraszania za to, że się uczą. Albo kiedy sam poczułem, że coś się we mnie buntuje, gdy staję przed uczniem z gotowym scenariuszem w ręku. Jakby język miał się zmieścić w tabelce. A człowiek - w planie lekcji.

Mam na imię Dominik. Jestem nauczycielem, coachem, człowiekiem od języków. Rocznik 1984 - wystarczająco młody, by cenić memy, wystarczająco stary, by pamiętać szkolne dzwonki i kredę. Przeszedłem przez system edukacji z każdej możliwej strony - by w końcu zbudować własny świat. Taki, w którym nauka nie męczy. Tylko wspiera i daje oddech.

Mój plan był prosty: mniej stresu, więcej rozmowy. Mniej testów, więcej sensu. Mniej poprawiania, więcej słuchania. Tak powstało to miejsce. Nie szkoła w klasycznym tego słowa znaczeniu. Tylko przestrzeń. Dla spotkania. Dla języka. Dla człowieka.

Jeśli szukasz miejsca, w którym nie trzeba niczego udawać - doskonale trafiłeś.

SPOKOJNIE. ZDĄŻYSZ.


Możesz po prostu być. I zacząć tam, gdzie jesteś.

MOJE ZAJĘCIA

Co możemy razem zrobić?


Spokojnie. Zdążysz.

Wierzę, że dobra nauka to ta, która dzieje się w zgodzie z Tobą. Bez presji. Bez ścigania się z materiałem, który kogoś innego obchodzi bardziej niż Ciebie. Bez poczucia, że nie nadążasz, choć robisz wszystko, co możesz. Zamiast tego - spokój. Uważność. I plan, który naprawdę działa - dla Ciebie.

Każdy uczy się inaczej. Jedni lubią strukturę, inni działają intuicyjnie. Niektórzy potrzebują więcej rozmowy, inni - chwili, by się oswoić. Dlatego nie mam jednej metody dla wszystkich. Nie trzymam się sztywnego podręcznika. Jestem raczej towarzyszem niż "klasycznym nauczycielem". Pytam. Obserwuję. Słucham. Wspólnie układamy drogę, która ma sens.

Zajęcia prowadzę głównie online - bo wiem, że to często nie luksus, tylko warunek, by w ogóle dało się zacząć. Możemy się spotkać rano, przy herbacie. Wieczorem, kiedy dzieci już śpią. Albo w przerwie między spotkaniami. Język może się dopasować do Twojego dnia - nie musi go przerywać. A jeśli wolisz naukę na żywo - jestem z Dolnego Śląska (Wrocław, Legnica i okolice) i bardzo chętnie się odezwę.

Nie musisz niczego obiecywać. Możesz zacząć od jednej lekcji. Zobaczyć, jak się czujesz, czy Ci to odpowiada. Jeśli zaiskrzy - super. Jeśli nie - też w porządku. Ta przestrzeń ma być bezpieczna. Dla prób, dla pomyłek, dla sprawdzenia, czy to "Twoje".

Obok znajdziesz kursy, które możeszy wybrać. Nie traktuj ich jak katalogu. To nie produkty na półce, tylko propozycje do rozmowy. Można je zmienić, połączyć, uprościć albo wymyślić coś zupełnie nowego. W końcu chodzi o to, żeby to działało - dla Ciebie.

Ten kurs to spokojna, dobrze zaplanowana droga. Bazujemy na podręcznikach - ale traktujemy je jak mapy, nie jak przepisy. Najważniejsze jest to, co dzieje się między stronami - Twoje pytania, Twoje tempo, Twoje zaskoczenia. Będzie i gramatyka, i pisanie, i rozmowa - ale wszystko po coś. Wszystko po Twojemu.

To dobry wybór, jeśli chcesz poukładać swoją wiedzę, wrócić do języka po przerwie albo po prostu uczyć się z kimś, kto nie spieszy się z oceną - tylko z Tobą idzie. Krok po kroku. I z uśmiechem, nawet gdy coś trzeba powtórzyć trzeci raz.
Spotkania, maile, prezentacje, rozmowy z klientami. W świecie biznesu nie chodzi tylko o słowa - ale o to, jak, kiedy i z kim je wypowiadasz. Ten kurs to nie teoria dla teorii. To miejsce, w którym język zaczyna naprawdę działać - tam, gdzie Ci na tym zależy.

Pracujemy nad tym, co ma znaczenie w codziennej pracy: piszemy maile, ćwiczymy negocjacje, przygotowujemy się do rozmów i prezentacji - ale tak, żebyś mógł to od razu wykorzystać.

To kurs dla tych, którzy chcą mówić pewnie - ale po swojemu. Działać skutecznie - ale autentycznie. Uczyć się języka, który pasuje nie tylko do stanowiska, ale i do człowieka.
To nie są zwykłe lekcje. I dobrze. Bo nie jesteś "zwykłym uczniem".

Coaching językowy to przestrzeń, w której język spotyka się z Tobą - z Twoimi celami, wątpliwościami, doświadczeniem i tym, co do tej pory zadziałało… albo zupełnie nie. To nie są zajęcia "według planu". To rozmowa. Refleksja. I uważne wsłuchanie się w to, co chcesz osiągnąć - i w jaki sposób naprawdę chcesz się uczyć.

Nie dostaniesz tu gotowego programu do odhaczenia. Ale wspólnie zbudujemy coś znacznie lepszego: plan skrojony na Ciebie, który uwzględnia Twój czas, Twoje życie, Twoje tempo - i Twoje potrzeby.
Masz w głowie słówka, reguły, czasy. Czasem nawet całkiem dużo. Ale kiedy trzeba coś powiedzieć - nagle pustka, stres albo to dziwne wrażenie, że "brzmisz głupio"? Znam to. I właśnie dlatego powstały te zajęcia.

Na tych zajęciach uczymy się mówić - naprawdę mówić. Nie na ocenę, nie "według podręcznika", nie z myślą o egzaminie. Tylko tak, jak rozmawia się z drugim człowiekiem. Z błędami (bo są OK). Z ciszą (bo też jest potrzebna). Z humorem, z powagą, z tematami dnia codziennego i tymi, które po prostu Cię poruszą.

Bo najważniejsze jest to, żebyś zaczął mówić po swojemu - w języku, który kiedyś wydawał się obcy, a z czasem stanie się coraz bardziej Twój.
Egzamin to tylko jeden z momentów. Nie musi być dramatem, nie musi Cię definiować. To po prostu próba - i do tej próby da się przygotować spokojnie, sensownie, bez paniki i bez bicia rekordów w przerabianiu zadań.

Ten kurs to wsparcie dla tych, którzy chcą zdać: E8, maturę, Cambridge First czy Advanced. Ale nie na oślep. Uczysz się z planem, w swoim tempie i z kimś, kto nie rzuca hasłami typu "musisz wiedzieć wszystko". Nie musisz.

Skupiamy się na tym, co najważniejsze: na strukturze, strategiach, typowych błędach, które łatwo poprawić i na Twoim poczuciu, że wiesz, co robisz. Z prawdziwymi arkuszami, regularnym feedbackiem i wsparciem, które nie kończy się na sprawdzaniu odpowiedzi.
Polish is a beautiful, fascinating language - and yes, it can be a bit of a puzzle. But don't worry, you won't be tackling it alone. We'll start from the basics and move forward at your pace, with a good dose of patience, a pinch of humour and plenty of real conversation.

You won't just learn words and grammar - you'll get a feel for how Polish people think, how we talk, how we see the world. Bit by bit, we'll build your confidence using practical tools, relevant topics and materials that actually make sense.
Czasem coś się zatrzyma. Zawiesi. Nie zaskoczy tak, jak powinno. I właśnie wtedy pojawiają się korepetycje - nie jako kara, tylko jako ludzka odpowiedź na trudność.

Nie ma tu oceniania ani wzdychania nad zaległościami. Jest konkretna pomoc, dostosowana do Ciebie: Twojego tempa, poziomu i stylu myślenia. Pracujemy nad tym, co wymaga uporządkowania.

Może nie było czasu. Może ktoś coś kiedyś źle wytłumaczył. A może po prostu potrzebujesz innego podejścia, żeby zrozumieć. I właśnie to podejście tutaj znajdziesz. Bo korepetycje to nie wstyd. To odwaga, żeby powiedzieć: "chcę zrozumieć".
Język w firmie to nie ozdobnik, tylko narzędzie pracy. Dlatego zamiast gotowych szkoleń z internetu - proponuję audyt językowy i zajęcia dopasowane do realnych potrzeb zespołu: maile, spotkania, prezentacje, small talk z klientem. Bez podręcznikowych banałów, za to z życzliwą analizą i konkretnym planem działania.

Audyt to punkt wyjścia - pokazuje, co działa, a co warto poprawić. Potem projektuję szkolenie skrojone na miarę: intensywne, praktyczne i bez stresu. Takie, które pomaga ludziom mówić i pisać pewniej - nie tylko poprawnie, ale po ludzku.

TU NIE MA SYSTEMU.


Jest człowiek, który słucha.

MOJA FILOZOFIA

Jak się uczyć, żeby nie zgubić siebie po drodze?


Język to nie punkt w CV, który ma przyciągać rekrutera. To nie cyfry w aplikacji. Nie kolekcja certyfikatów w ramce. Język jest dużo bliżej życia niż myślimy.

Dla jednych to klucz do pracy marzeń - tej wymarzonej za granicą, w nowym środowisku, gdzie wszystko jeszcze pachnie nowością. Dla innych to możliwość swobodnego podróżowania, przełamywania barier, odnajdywania się w obcym mieście bez paniki w oczach. Dla wielu - to sposób na budowanie relacji, zrozumienie innych i świata, który bez tłumacza bywa czasem nieczytelny. Ale niezależnie od celu, jedno się nie zmienia: język jest narzędziem. Żywym, codziennym, bardzo osobistym.

Zamiast wkuwania - proponuję odkrywanie. Zamiast perfekcji - rozmowę. Zamiast oceniania - uważność. Bo język to nie zbiór reguł do wykucia. To coś, co żyje. Co płynie między ludźmi. Co dzieje się tylko wtedy, gdy jest między nami przestrzeń. A przestrzeń rodzi się tam, gdzie nie ma lęku. Gdzie można się pomylić. Zawahać. Zapytać o coś, co dla innych może wydawać się "oczywiste". Ale właśnie w takich chwilach dzieje się prawdziwa nauka.

Nie mam w zanadrzu żadnego "standardowego scenariusza sukcesu". Uczę tak, byś mógł naprawdę zobaczyć, że język zmienia Twój sposób patrzenia na świat. Że coś, co kiedyś brzmiało jak dziwny zbitek dźwięków, nagle ma sens. Że zdanie, które w Twoim języku brzmi twardo, w innym języku zyskuje lekkość. Że można to poczuć. I że to poczucie zostaje z Tobą.

Nic tu nie dzieje się szybko. I to jest dobra wiadomość. Nauka nie musi pędzić. Właściwie - nie powinna. Potrzeba czasu, żeby coś naprawdę się osadziło. Powtarzanie, powolność, powrót - to nie są oznaki słabości. To oznaki troski o to, by coś w Tobie zapuściło korzenie. Dlatego to, czego się uczysz, zostaje na długo. Nie tylko w głowie - ale też w sposobie, w jaki zaczynasz mówić, myśleć, reagować. To nie jest "slow learning" jako slogan. To po prostu sposób bycia w nauce, który daje Ci przestrzeń na zrozumienie, na siebie i na prawdziwy rozwój.


NIE JESTEŚ ZA STARY, ZA MŁODY, ZA MAŁO ZDOLNY.


Jesteś dokładnie taki, jaki trzeba.

ILE TO KOSZTUJE?

Dobra nauka nie musi być luksusem.


Nie lubię mówić o pieniądzach. Ale wiem, że trzeba. Bo życie kosztuje - i Ciebie, i mnie. Choć uczę, bo naprawdę to lubię, to ZUS sam się nie zapłaci, a serwer sam się nie utrzyma. Ta sekcja nie powstała po to, żeby z nauki zrobić produkt, tylko po to, żeby wszystko było jasne. Bez haczyków. Bez udawania.

Nie jestem korporacją. Nie mam działu marketingu, sekretarki ani automatu z latte. Mam za to doświadczenie, czas i całą uwagę, którą poświęcam Tobie. Uczysz się z człowiekiem - nie z firmą. Dajesz mi swój czas, zaufanie i energię. Ja daję Ci to samo: wiedzę, obecność, konkret. I właśnie za to się rozliczamy. Stawki? Są proste. Warunki przejrzyste. Jeśli potrzebujesz faktury - wystawię. Jeśli masz pytania - odpowiem. Nie będę odsyłać do regulaminów pisanych nieczytelną czcionką. Wolę napisać do Ciebie osobiście i powiedzieć, że wszystko możemy ustalić. Po ludzku.

Znajdziesz mnie w Rejestrze Instytucji Szkoleniowych (2.02/00171/2024, jeśli ktoś lubi cyferki). Jestem też partnerem Karty Dużej Rodziny - z automatu masz 10% zniżki. A jeśli sytuacja finansowa chwilowo nie sprzyja, a Ty naprawdę chcesz się uczyć - napisz, proszę. Zawsze można coś wymyślić. Nauka to nie luksus. To prawo. I jeśli tylko mogę - pomogę.

Poniżej znajdziesz aktualny cennik. Jasny, uczciwy i bez gwiazdek.

Liczba słuchaczy Zajęcia: 60 minut Zajęcia: 45 minut
1 osoba 100 zł 75 zł
2 osoby 63 zł 47 zł
3 osoby 56 zł 42 zł
4 osoby 50 zł 38 zł
5 osób 48 zł 36 zł

JĘZYK TO NIE CEL SAM W SOBIE.


To narzędzie do budowania relacji - z innymi i ze sobą.

FAQ

... czyli wszystko, co chodzi Ci po głowie - i te kilka rzeczy, o których może jeszcze nie zdążyłeś pomyśleć.


Niektórzy zaglądają tu, żeby się upewnić. Inni - bo lubią mieć wszystko uporządkowane, zanim podejmą decyzję. Są też tacy, którzy po prostu nie wiedzą, od czego zacząć. I wiesz co? Każdy z tych powodów jest dobry. Bo pytania to zawsze pierwszy krok do zbudowania czegoś sensownego.

Zebrałem tu te pytania, które najczęściej słyszę. O nauce, o rytmie pracy, o tym, co może Cię ucieszyć, zaskoczyć albo lekko wystraszyć na początku. Nie znajdziesz tu pustych sloganów, obietnic "w tydzień" ani marketingowych sztuczek. Tylko konkrety. Takie, jakie sam chciałbym przeczytać, gdybym miał się na coś zdecydować. 10 pytań. 10 odpowiedzi.

A jeśli nie znajdziesz tu tego, co właśnie kołacze Ci się w głowie - napisz. Nie ma głupich pytań. Są tylko dobre rozmowy - a od nich zaczyna się wszystko.

Bo łączę rzeczy, które rzadko idą w parze: doświadczenie z różnych stron systemu edukacji, solidne zaplecze językowe i dydaktyczne, życzliwe, partnerskie podejście i dużą dawkę normalności.

Nie wciskam Cię w schemat. Nie obiecuję cudów w trzy tygodnie. Ale jeśli chcesz się uczyć sensownie, bez stresu i z człowiekiem, który potrafi słuchać - to naprawdę dobrze trafiłeś. To spotkanie może być jedną z tych decyzji, które po cichu zmienią więcej, niż myślisz. W tempie, które pasuje do Ciebie. Z nauczycielem, który jest bardziej towarzyszem niż korepetytorem.
I to jest świetne pytanie! Bo jeśli mamy razem pracować nad czymś tak ważnym, jak Twoja relacja z językiem, to dobrze wiedzieć, z kim się idzie w tę drogę.

Mam dyplom magistra filologii angielskiej, ukończyłem studia podyplomowe z coachingu w edukacji i nauczania języka polskiego jako obcego. Ale - między nami mówiąc - to nie papiery są najważniejsze. W pracy bardziej niż tytuły liczy się dla mnie uważność, zaufanie i zdrowa ciekawość drugiego człowieka. Bo nie uczę "angielskiego" czy "polskiego". Uczę konkretnych ludzi, którzy mają swoje historie, tempo i sposób myślenia.

Jeśli więc pytasz, "czy się znam" - to tak, ale bardziej niż na gramatyce, znam się na ludziach. I na tym, jak pomóc im poczuć się pewnie w nowym języku.
Teoretycznie tak. Ale w praktyce wolę zacząć od rozmowy.

Bo zanim zaczniemy - chciałbym Cię usłyszeć. Zobaczyć, co Cię tu przywiodło. Czego szukasz, czego próbowałeś, czego masz już dość, a co może zagrać tym razem. Nie dlatego, że zamierzam Cię testować - tylko dlatego, że naprawdę zależy mi na sensownej współpracy.

Nie uczę "każdego jak leci", bo nie wierzę w uniwersalne rozwiązania. Wierzę w ludzi, rytm, uważność i to, że nauka języka to coś znacznie głębszego niż wypełnianie luk w ćwiczeniach. To relacja - a relacje zaczynają się od rozmowy.

Jeśli więc chcesz zacząć, zapraszam. Ale najpierw... porozmawiajmy. Po ludzku. Z ciekawością. Bez ciśnienia. Bo choć chętnych jest zwykle więcej niż mam miejsca w grafiku, nie chodzi o selekcję - tylko o to, by spotkać się tam, gdzie naprawdę może zaiskrzyć. I jeśli to będzie właśnie z Tobą - zrobię wszystko, żeby ta nauka miała sens. Dla Ciebie. Po Twojemu.
Nie musisz kupować nic na zapas ani biegać z listą lektur po księgarniach. Wszystko, co potrzebne, pojawia się w odpowiednim momencie - dopasowane do Ciebie, Twoich celów i stylu nauki.

Czasem będzie to podręcznik, czasem tekst z życia wzięty, innym razem mem, fragment filmu, autorski materiał albo coś, co stworzymy wspólnie. Nie pracuję według jednego szablonu - raczej zbieram narzędzia, które naprawdę działają.

Jeśli coś warto kupić - powiem to wprost. Ale zanim do tego dojdzie, dostaniesz ode mnie wszystko, co potrzebne, by ruszyć. Bez nadmiaru. Bez śmieci. Z sensem.
Tyle, ile potrzebujesz - i tyle, ile jesteś w stanie unieść bez poczucia, że to kolejny obowiązek w kalendarzu.

Dla jednych to raz w tygodniu i wystarczy. Dla innych dwa razy, bo chcą mocniej wejść w rytm. Czasem zaczynamy intensywnie, a potem zwalniamy. A czasem odwrotnie - najpierw spokojnie, a potem z rozpędem.

Nie ma tu jednej recepty, ale są rozmowy i obserwacja. Ustalamy tempo razem - tak, by nauka była obecna w Twoim życiu, ale nie przejmowała nad nim kontroli. To nie sprint, tylko rytuał.
Jeśli korzystasz z aplikacji - super. To znaczy, że masz już w sobie motywację i pierwszy krok za sobą. I naprawdę, aplikacje potrafią być świetnym wsparciem: pomagają z regularnością, z utrwalaniem słownictwa, z poczuciem "coś zrobiłem".

Ale aplikacja nie usłyszy, że mówisz zbyt cicho, nie zauważy, że unikasz pewnych konstrukcji, bo się ich boisz. Nie dopyta, co Cię naprawdę interesuje, nie zmieni planu w locie, kiedy czujesz się zmęczony albo masz gorszy dzień. Nauka z człowiekiem to coś więcej niż system powtórek. To rozmowa. To wsparcie wtedy, gdy masz kryzys. To świętowanie drobnych sukcesów, które sam mógłbyś przegapić. I to wspólne szukanie języka - nie tylko w teorii, ale i w praktyce.

Aplikacje uczą języka. Ja pomagam Ci się w nim odnaleźć.
Owszem, mogę wyglądać jak samozwańczy korepetytor z misją i notesem. Ale formalnie - jestem normalną, zarejestrowaną szkołą. Taką jak te duże, poważne instytucje, tylko z mniejszą liczbą pięter i bez sekretariatu.

Działam legalnie, uczciwie i przejrzyście. Wystawiam wszystkie potrzebne dokumenty: zaświadczenia, faktury, potwierdzenia - cokolwiek będzie Ci potrzebne do szkoły, pracy czy urzędu.

Bo choć uczę po swojemu, to z pełną odpowiedzialnością. I z papierami, jeśli trzeba.
Z dużym prawdopodobieństwem: tak. Zwłaszcza jeśli masz już za sobą doświadczenia, które bardziej męczyły, niż wspierały.

Moje podejście zaczyna się od Ciebie. Od tego, co już masz w głowie, co Ci nie zadziałało, co Cię zniechęciło i dlaczego mimo wszystko nadal chcesz spróbować.

Nie obiecuję cudów w trzy tygodnie. Ale mogę Ci obiecać jedno: nie oceniam przeszłości. Patrzę na to, co możemy zbudować teraz - spokojnie, bez presji, z takim wsparciem, jakiego realnie potrzebujesz. Czasem to właśnie po tych "nieudanych próbach" zaczyna się coś prawdziwego.
Tak, możesz odwołać lub przełożyć zajęcia - proszę tylko, żebyś dał mi znać co najmniej 24 godziny wcześniej.

Nie dlatego, że jestem zasadniczy. Tylko dlatego, że nasz czas - Twój i mój - jest ważny. Umawiamy się nie z automatem, ale z drugim człowiekiem. I jeśli oboje będziemy o ten czas dbać, to nauka stanie się nie tylko skuteczna, ale i przyjazna.

Wiem, że czasem coś wypadnie. Wtedy po prostu napisz. Ale jeśli tylko się da - ustalajmy rzeczy wcześniej. To małe gesty, które robią wielką różnicę w tym, jak nam się razem pracuje.
To naprawdę nic złego. Nie każda historia zaczyna się od szybszego bicia serca. Czasem trzeba kilku spotkań, by coś zaiskrzyło.

Nauka języka nie musi od razu zachwycać. Nie musi być spektakularna. Może być cicha, trochę nieporadna, ale Twoja. Zbudowana nie na efektach specjalnych, ale na codzienności: jednym słowie, które zapamiętasz mimochodem. Zdaniu, które wypowiesz bez zastanowienia. Myśli, która po raz pierwszy przyjdzie do Ciebie w innym języku.

Nie obiecuję, że zakochasz się od razu. Ale jeśli dasz sobie szansę - taką prawdziwą, bez ocen i bez pośpiechu - może się okazać, że to będzie jedna z najważniejszych relacji, jakie zbudujesz. Z językiem. Z nauką. Z samym sobą.

Zakochaj się w nauce - po swojemu.

DAJ SOBIE CZAS.


Nauka też potrzebuje oddechu.

Twoja wiadomość została wysłana!